sobota, 25 stycznia 2014

Bałwanek.

    Dawno mnie nie było na blogu - zarówno swoim jak i Waszych, do których koniecznie muszę zajrzeć jeszcze dzisiaj :) Ale podczas mojej nieobecności nie próżnowałam :) W okresie poświątecznym powstał taki oto bałwanek. To chyba z tęsknoty za śniegiem i mrozem zdecydowałam się go wyhaftować :) Jest bardzo prosty, ale ma swój urok :) Haftowałam na lnie Petit Point Belfast 32ct firmy Zweigart, który jeszcze bardziej wzbogacił obrazek i dodał zimowego nastroju...






niedziela, 1 grudnia 2013

Serca - zawieszki.


   Wielkimi krokami zbliża się do nas prawdziwa zima :) Święta też już za pasem i dlatego mam ochotę ostatnio tworzyć coś zimowo - świątecznego.Padło na serduszka :) A zaczęło się właściwie od lnu, który kupiłam pierwszy raz.Nie mając doświadczenie z lnie, nie chciałam też zaczynać na nim jakiejś większej pracy. Bardzo spodobał mi się naturalny len w kropeczki (Petit Point Belfast 32ct firmy Zweigart). Początkowo planowałam wyhaftować jakiś niewielki wzór na kartkę świąteczną,ale przez przypadek odkryłam na pewnym blogu takie właśnie serduszka :) Trochę je zmodyfikowałam - moje serca są z jednej strony uszyte z materiału w zieloną krateczkę i  mają inne hafty. Ja wybrałam wzory roślinek jesienno - zimowych Christiane Dahlbeck. 

    Serca nie zawisną na choince, wymyślę dla nich jakieś specjalne miejsce na te zimowo - świąteczne dni :)  

   Zdjęć jest sporo, mam nadzieję, że Was nie zanudzę nimi :) Na ostatnim - rączka mojego dwuletniego pomocnika :)















piątek, 22 listopada 2013

Amelkowa podusia - na różowo :)

    Moja głowa ostatnio była zaprzątnięta poszewką na poduszkę, którą haftowałam i szyłam na cito. Podusię szyłam na zamówienie mojej cioci - dla małej Amelki :) Wykorzystałam do tego kawałki materiałów, które posiadam w ilości co raz liczniejszej, a ku ogromnemu "zadowoleniu" męża :)  Niestety tkaniny, która najbardziej mnie złapała za serce miałam tylko kawałeczek - 20x20 cm, udało się ją wykorzystać do kwadracików i jeszcze trochę zostało :) Obszyłam haft patchworkiem i wyszło... chyba ładnie (?) Tył jest gładki w kolorze jasnego różu - ten sam materiał, który wykorzystałam do patchworku z przodu. Tym razem nie wszywałam zamka, a zrobiłam wejście na zasadzie koperty.

   Zdjęcia nie są zbyt reprezentacyjne, ale je też musiałam zrobić szybko, przy kiepskim bardzo świetle o poranku. Już mam w planie następne poszewki, a właściwie mam zamówienia :) Jedna będzie znowu z kucykiem Pony :) Ale to zamówienie kuzynki córci, której bardzo podoba się Applejack. Na szczczęście jej marzeniem jest inny kucyk na poszewce :) 





sobota, 16 listopada 2013

Wyróżnienie i niespodzianka :)

   Takim oto zestawem zostałam obdarowana przez Bożenkę z bloga Zapach poziomek.

Bardzo, bardzo Ci Bożenko za to dziękuję :) 

   Pochwaliłam się razu pewnego, że zostałam jej setnym obserwatorem. Nie spodziewałam się, ani bynajmniej nie oczekiwałam za to żadnej niespodzianki! A tu masz! Nasza blogowa koleżanka postanowiła mnie z tej okazji wyróżnić i podarowała piękny zestaw, który na pewno gdzieś wykorzystam :) 




   

poniedziałek, 4 listopada 2013

Zakupy i kakaowe ciasteczka z m&m's :)

   Długo planowałam te zakupy :) W końcu zamówiłam, szybko dotarły :) Teraz będę mogła równiutko i szybciej wszystko przyciąć. Poza tym bardzo chcę spróbować szycia metodą patchworkową. Na pewno będę Was informować o moich postępach :) A zakupiłam matę do cięcia materiałów, specjalny nożyk i linijkę. Bardzo fajnie to wszystko wygląda, myślę, że z tymi akcesoriami będzie dużo łatwiej.


    A w tym poście chcę się również podzielić z Wami przepisem na pyszne kakaowe ciasteczka z m&m's, które upiekłam na przyjęcie urodzinowe córki :) Przepis jest banalny, ciasto wyrabia się dosłownie w 10 minut, a dzieci są zachwycone kolorowymi kuleczkami na ciemnych ciasteczkach :) Oto składniki:

200 g masła
1 i 1/4 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru pudru
3 łyżeczki kakao
2 żółtka
cukierki m&m

   Wszystkie składniki zagnieść (masło, obie mąki, cukier, kakao i żółtka) i odstawić do lodówki na około pół godziny. Po tym czasie wyjąć ciasto i rozwałkować na stolnicy na grubość ok. 5 mm. Trzeba podsypywać mąką przy wałkowaniu bo ciasto przywiera, ma konsystencję trochę jak ciastolina :) Powycinać kółka i na każde powciskać lekko po kilka m&m'sów. Piec w temp. 180'C przez 10 min. Ciasteczka wychodzą kruche i bardzo pyszne :)



Smacznego! ;)